„Niewinny” – kolejna hiszpańska perełka Netflixa? Recenzja serialu

}

Data: 6 maja 2021

a

Kategorie: Recenzje seriali

Trzeba to przyznać otwarcie – hiszpańskie produkcje naprawdę trzymają poziom. Nie inaczej jest w tym przypadku. „Niewinny” zagościł na platformie Netflix 30 kwietnia 2021 roku. To hiszpański miniserial bazujący na powieści Harlana Cobena o tym samym tytule.

Produkcja w reżyserii Oriola Paulo liczy 8 odcinków. W rolę głównego bohatera, Mateo Vidala, wcielił się Mario Casas, znany z takich produkcji jak „Contratiempo. Niewidzialny gość”, czy „Trzy metry nad niebem”. W pozostałych rolach wystąpili między innymi: Aura Garrido, Alexandra Jiménez, José Coronado.

Zarys fabuły

niewinny

Akcja serialu rozgrywa się w Hiszpanii, głównie w Barcelonie. Skupia się wokół postaci Mateo „Mata” Vidala (Mario Casa), który dziewięć lat wcześniej trafia do więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci podczas bójki na imprezie absolwenckiej. Po odsiedzeniu wyroku, Mat wiedzie szczęśliwe życie z żoną Olivią (Aura Garrido) u boku. A przynajmniej tak się wydaje. Wszystko zaczyna się komplikować, gdy Olivia wyjeżdża służbowo, po czym Mat dostaje zaskakujące zdjęcia i filmy z telefonu żony, przedstawiające ją z innym mężczyzną. W głowie Mata rodzą się pytania, na które nie może znaleźć odpowiedzi, ponieważ kontakt z Olivią zanika. Mat próbuje wyjaśnić tę sytuację z pomocą znajomej prywatnej detektyw Zoe (Anna Alarcón). Okazuje się, że incydent ten to tylko wierzchołek góry lodowej, jaką jest złowieszcza intryga, w którą zostaje wplątany nasz bohater. Tak rozpoczyna się łańcuch kolejnych zaskakujących wydarzeń, które wywracają życie Mata do góry nogami.

niewinny 2

Drugi odcinek serialu wprowadza postać inspektor Loreny Ortiz (Alexandra Jiménez). Prowadzi ona śledztwo w sprawie rzekomego samobójstwa zakonnicy. Okazuje się, że zakonnica miała szemraną przeszłość, a każdy kolejny trop tylko komplikuje całą sprawę. Można by pomyśleć, że wątek ten nie ma nic wspólnego z Matem i zniknięciem jego żony. Nic bardziej mylnego. Sprawa denatki prowadzi inspektor Ortiz właśnie do Mata. W miarę rozwoju wydarzeń, poznajemy inne postacie i ich perypetie, dowiadujemy się, że to Olivia i jej dawne życie, które usiłowała zostawić za sobą jest kluczem do całej zagadki, w której szczególną rolę odgrywa pewien klub nocny i tajemnicze kasety.

niewinny 4

Do kogo należy scena?

Z pierwszego odcinka wynika, że to Mat jest głównym bohaterem serialu, ponieważ to  wokół niego skupia się fabuła.  Jednak w kolejnych odcinkach poznajemy inne postaci, będące w centrum wydarzeń. I tak właśnie zbudowana jest ta produkcja. Każdy kolejny odcinek serwuje nam inną postać, która jest „narratorem” i opowiada swoją historię aż do obecnego momentu. Dzięki temu zabiegowi, dowiadujemy się jak przeplatają się wątki poszczególnych bohaterów i jaką rolę odgrywają oni w całej fabule. Niemniej jednak to Mat pozostaje główną postacią, wrzuconą w wir zagmatwanych wydarzeń i zmuszoną uporać się z ich konsekwencjami.

ZOBACZ TEŻ  13 powodów – recenzja 3. sezonu – Suma wszystkich smutków

Charakter serialu

„Niewinny” łączy w sobie elementy akcji, dramatu, thrillera. Serial oferuje mnóstwo zwrotów akcji, a także świetne budowanie napięcia. Akcja jest dynamiczna, a z każdym kolejnym odcinkiem coraz bardziej intrygująca i wciągająca. Na pochwałę zasługują także postaci i sposób ich przedstawienia. Dzięki wprowadzeniu zabiegowi narracji widz ma wgląd w przeszłość poszczególnych bohaterów, poznaje ich myśli, odczucia, intencje, którymi się kierowali, a także to jak ich drogi krzyżują się z pozostałymi bohaterami. Postać z pozoru nieistotna w jednym odcinku, w innym znajduje się w świetle reflektorów, gdzie odkrywamy jej historię. Bez względu na to czy bohater jest „dobry” czy „zły”, każdego z nich prześladują duchy z przeszłości, każdy ma swojego trupa w szafie, którego za wszelką cenę chce się pozbyć. Jednak, jak pokazuje to serial, nieważne jak bardzo się staramy, przeszłość prędzej czy później nie pozwoli o sobie tak łatwo zapomnieć i wypełźnie z mrocznej otchłani, w której ją zostawiliśmy, zbierając przy tym gorzkie żniwa.

Ciężki klimat

„Niewinny” z pewnością nie jest jedną z tych produkcji, które można określić jako lekka i przyjemna. Wręcz przeciwnie. Serial jest raczej mroczny, przy czym serwuje sporą dawkę drastyczności. „Niewinny” obfituje w brutalną przemoc, seks, nagość, wulgarność, krew. Szczególnie makabryczne mogą być sceny, w których z najmniejszymi detalami przedstawiane są zmasakrowane zwłoki, na widok których może przewracać się w żołądku. 

„Niewinny” – czy warto obejrzeć?

bez tytulu
fot. netflix

Czy warto obejrzeć „Niewinnego”? Odpowiedź brzmi: zdecydowanie tak. Fabuła, jak i akcja serialu wciągają od samego początku. „Niewinny” jest nieprzewidywalny i zaskakujący. Nigdy nie wiadomo w jakim kierunku potoczy się akcja, co się dalej stanie, a także jakie znaczenie dla całej fabuły mają konkretne postacie. Serial wyzwala w widzu chęć uzyskania odpowiedzi na wszystkie nurtujące pytania, chęć odkrycia, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. Serial wciąga do tego stopnia, że nie sposób się od niego oderwać. A zatem trzeba przygotować się na możliwość przyklejenia się do ekranu na wszystkie 8 odcinków. Jednak satysfakcja z seansu gwarantowana. Jedyne, na co warto zwrócić uwagę przed odpaleniem „Niewinnego” to duża drastyczność. Serial może nie przypaść do gustu osobom preferującym lżejsze klimaty. Dla widzów o słabszych nerwach, nie będących zwolennikami drastyczności na ekranie, produkcja ta może się okazać zbyt brutalna i momentami makabryczna. Natomiast jeśli nie należysz do grona wyżej wspomnianej widowni, to nie widzę absolutnie żadnych przeszkód, żeby urządzić sobie seans z tą produkcją. „Niewinny” to z pewnością mocna pozycja na platformie Netflix i niewątpliwie godna polecenia.

ZOBACZ TEŻ  Najlepsze seriale kryminały na Netflix - fabularne i dokumentalne [ZESTAWIENIE]

DOŁĄCZ DO DYSKUSJI I SKOMENTUJ

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *