Chyłka: Zaginięcie – recenzja trzech pierwszych odcinków

j
}

Data: 26 grudnia 2018

Od dziś na Player.pl możemy oglądać nowy serial powstały przy współpracy TVN i Remigiusza Mroza – Chyłka: Zaginięcie. Czy ta kooperacja – największej polskiej stacji telewizyjnej (reżyserem jest Łukasz Pałkowski znany m. in. z Belfra czy Pułapki) i najbardziej płodnego polskiego pisarza się udała? Dowiecie się poniżej.

Serial będzie składał się z sześciu odcinków. Dwa dostaliśmy od razu, „gratis”, trzeci był dostępny równolegle dla subskrybentów pakietu (od najtańszego – wystarczy Player plus za 10 zł/m-c), a każdy kolejny będzie emitowany co tydzień. Na razie tylko na Player. Nie wiadomo czy i kiedy będzie w telewizji (ale obstawiam, że całkiem szybko, bo tylko tak nabierze wysokiej oglądalności).

3
Chyłka: Zaginięcie, fot. TVN

Jak tam z fabułą?

Na start muszę powiedzieć, że trudno oceniać jakość i oryginalność fabuły serialu, który jest przecież oparty o powieść. Przyznam się wręcz, że sama nie czytałam tego cyklu książek Mroza. Mam tylko podparcie mamy, która twierdzi, że w serialu, mimo że zarys się zgadza, to losy historii są nieco rozciągnięte i zmienione. Trzeba przyznać, że produkcję ogląda się z zapartym tchem i mega zainteresowaniem. To właściwie bardzo dobrze, że scenariusz został dostosowany do większej liczby odcinków, a co za tym idzie, zachowano prawidłową dynamikę.

Serial opowiada losy zawziętej i bezkompromisowej prawniczki, która nie boi się żadnej sprawy i niewielkie znaczenie ma wina bądź niewinność jej klientów. Jest ostra i wulgarna i nie boi się działać na granicy.

1
Chyłka: Zaginięcie, fot. TVN

Ta część historii dotyczy zaginionej córki przyjaciółki (po latach) Joanny Chyłki (Magdalena Cielecka) – Angeliki (w tej roli Katarzyna Warnke), która dzwoni do niej, gdyż z braku dowodów, to właśnie rodzice dziecka zostają oskarżeni o porwanie. Ojciec dziecka (Michał Żurawski) jest osobą ogólnie znaną i ma wielu wrogów, ale to wydaje się nie być istotne, bo nikt sobie nie zadaje trudu, by drążyć sprawę. Z policją na czele.

ZOBACZ TEŻ  Nastoletni dramat czy dramat o nastolatkach? Recenzja serialu 13 powodów

Obstawiam, że do pomysłu na tą fabułą, nie bez znaczenia była sprawa z przed paru lat dotycząca małej Madzi z Sosnowca – tam rodzice początkowo nabierali organy ścigania mówiąc o tym, że ktoś porwał i zamordował dziecko, a finalnie to matka dziewczynki okazała się zabójczynią. Chyłka również dwa razy nawiązuje do tego wydarzenia.

Gra aktorska

Chyłka: Zaginięcie
Chyłka: Zaginięcie, fot. TVN

Magdalena Cielecka jest bezsprzecznie idealną aktorką do odgrywania tej roli. Mimo tego, że nie czytała cyklu powieści Mroza (pewnie celowo, i mówi się, że ogólnie większość obsady nie czytała), jest idealną Chyłką. Wraz ze swoją bezczelnością, wszystkimi przekleństwami czy „tępymi dzidami” wylatującymi z jej ust wyjątkowo swobodnie, jest bardzo autentyczna.

Jeszcze lepiej w swojej roli spisuje się jej „pomagier” – aplikant – Kordian Oryński (Filip Pławiak), którego szefowa od razu mianuje Zordonem. To zapatrzony w Chyłkę zawzięty i bezpośredni chłopak, który świetnie uzupełnia się w myśleniu z przełożoną, ale też wychodzi z inicjatywą i wiele ryzykuje dla sprawy. Obejrzałam dopiero trzy odcinki, ale już wiem, że będzie to jedna z lepszych postaci. Z każdym odcinkiem bowiem jest bardziej pewny siebie, a co za tym idzie, bardziej autentyczny.

Chyłka: Zaginięcie
Chyłka: Zaginięcie, fot. TVN

Świetnie i realnie swe role odgrywają też serialowi rodzice zaginionej trzylatki. Są trochę zakłamani, nieszczerzy i patrzą tylko na swoje dobro niekoniecznie wyjawiając całą prawdę swojej prawniczce. Reżyser tak kreuje ich zachowaniem, że raz im współczujemy, raz oskarżamy ojca, raz matkę. Żurawski jest raczej wrażliwy i prawdziwy, a Warnke, jak to ma do siebie, raczej ciągle ma kamienną twarz, jest obojętna i nic nie da się z niej wyczytać.

Wpadki w Chyłka: Zaginięcie?

Mając w pamięci wpadki Łukasza Pałkowskiego z Pułapki (pamiętacie zamek z łazienki zamontowany po zewnętrznej stronie drzwi?), patrzyłam też uważniej i tutaj. Całe szczęście pomyłek jest znacznie mniej. Ale dziwi na przykład to, że Zordon ma przy sobie wiele ubrań, a na spontanie dowiedział się, że wyrusza z szefową na Podlasie, czy to, że nie zabezpieczono domu zamordowanej ofiary i każdy z ulicy może do niego wejść. Ciekawie też wygląda kanciapa Kormaka – ziomka od zdobywania informacji w sieci – jest przedstawiony jako typowy haker, który wyszukuje dane w programie z z trupimi czaszkami. Ale są to tylko epizodyczne sytuacje i nie odbierają bynajmniej autentyczności serialowi.

ZOBACZ TEŻ  Najlepsze seriale TVN – 17 propozycji do nadrobienia

Chyłka: Zaginięcie – Najlepszy serial TVN 2018?

Chyłka: Zaginięcie ma bardzo duże szanse na to, że stanie się najlepszym serialem TVN tego roku – ale oczywiście to moje wnioski po ½ serialu – dopiero po trzech odcinkach. Jeśli nic się nie zepsuje, a napięcie będzie nadal budowane – będzie bardzo dobrze.

DOŁĄCZ DO DYSKUSJI I SKOMENTUJ

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O autorze

Magdalena Bród

Kompletnie zapalona serialomaniaczka. Uwielbia zarówno te nowe, jak i te sprzed 15 lat. Bardzo się smuci, gdy serial ma tylko jeden sezon.