Dom z papieru – recenzja sezonu 5 (cz.1)

j
}

Data: 23 września 2021

Od kwietnia 2020 roku, czyli premiery czwartego sezonu jednego z najpopularniejszych seriali Netflixa, minęło już sporo czasu. Zniecierpliwieni fani już 3 września 2021 roku uzyskali dostęp do pierwszych pięciu odcinków piątego sezonu, który będzie liczył ich łącznie 10. Druga część została zaplanowana dokładnie 3 miesiące po premierze, czyli na 3 grudnia 2021 roku. Jak zapowiedziano ma to być już ostatni, finałowy sezon popularnych przygód profesora i jego podwładnych. A poniżej Dom z papieru recenzja sezonu 5, a dokładniej jego pierwszej części.

Serial akcji, akcji i jeszcze raz akcji

Dom z papieru recenzja sezonu 5

Pomimo faktu, że akcja piątego sezonu toczy się w tym samym czasie i miejscu co poprzedni sezon, to akcji jest co nie miara. Już od pierwszych minut pierwszego odcinka widz nie może ani na chwilę oderwać wzroku od serialu, ponieważ wydarzenia toczą się w kilku płaszczyznach. Z jednej strony dynamiczne zdarzenia w banku, zwroty akcji, policja przed bramami banku, szybkie zmiany decyzji o przetopieniu złota i ogromne problemy z zakładnikami.

Z drugiej zaś dopiero po uwolnieniu Lizbony w pierwszych chwilach pierwszego odcinka 5. Sezonu Profesor zostaje schwytany przez negocjatorkę Alicie Sierrę, która zaczęła pracę na własną rękę bez wiedzy dowództwa policji. Czy to jest koniec wielkiego planu Profesora? Nic z tych rzeczy, akcja jest tak dynamiczna, że najmniej spodziewane wydarzenia mogą wyciągnąć pomocną broń, a dowódcy policji myśląc, że Sierra uciekła i jest niepewnym ogniwem sami strzelają sobie w kolano w momencie złapania profesora.

Kto wyjdzie z tego zwycięsko? Ekipa pod wodzą Lizbony w banku bez kontaktu z Profesorem? Dowództwo policji z Luisem Tamayo na czele? Czy Profesor ze Sierrą dojdą do wspólnego porozumienia? Pytań jest całe mnóstwo, a o akcji decydują sekundy i najmniejsze błędy.

Dom z Papieru to jeden z tych seriali, które trzeba albo pokochać do granic możliwości i nie móc się oderwać od akcji, albo się go nienawidzi i nie rozumie fanów serialu. Jeśli jednak należycie do tej pierwszej grupy i nie możecie się doczekać rozwiązania akcji, to macie gwarancję, że wydarzenia zarówno w banku jak i poza nim dostarczą wam ogromnej dawki emocji i zwrotów akcji.

ZOBACZ TEŻ  Najlepsze hiszpańskie seriale - 21 pozycji, które musisz sprawdzić!

W międzyczasie będzie miejsce na miłość, przyjaźń, poświęcenie i tęsknotę. Z drugiej jednak strony jest to ostatni moment, by zakończyć Dom z Papieru z pompą, zanim stanie się długą telenowelą, która ciągle opowiada o tym samym niczym odgrzewany kotlet. Jest to kolejny napad, który niezbyt różni się od pozostałych, więc większość fanów jest raczej szczęśliwych, że jest to ostatni, finałowy sezon.

Alex Pina zaprasza w grudniu na wielki finał!

lcdp s05 fot tamara arranz4
fot netflix

Wiele osób miało obawy jak poradzi sobie Alex Pina z ostatnim sezonem popularnego serialu. Twórca i scenarzysta Domu z Papieru nie ma zbyt wielu sukcesów na swoim koncie a to właśnie serial o napadach na bank jest jego największym osiągnięciem. Ocenę jednak trzeba wystawić mu pozytywną, ponieważ akcja jest w pełni spójna, nieprzewidywalna i w serialu naprawdę dużo się dzieje, jeśli widzowie nie mogą oderwać oczu od początku do końca.

Dom z Papieru to na pewno nie jest serial oparty na faktach. Można go uznać nawet za serial sciencie fiction, ponieważ szczególnie w piątym sezonie można odnieść w pewnym momencie wrażenie, że bohaterowie są nieśmiertelni (jednak z drugiej strony nie zabraknie poświęceń i śmierci, jednak jedną z bohaterek nie uśmierciło kilka trafionych kul od snajperów a później rozstrzelanie z kilku karabinów maszynowych, dopiero do śmierci doprowadziło heroiczne samobójstwo).

Dom z papieru recenzja sezonu 5 – podsumowanie

lcdp s05 fot tamara arranz3
fot netflix

Temat Profesora wodzącego za nos największych specjalistów z policji, wojska i sił specjalnych również już powoli jest wykorzystany i największym plusem piątego sezonu jest świadomość, że jest to już ostatni, finałowy sezon. Dzięki temu na zakończenie widzowie czekają z niecierpliwością. Pochwalić również należy platformę za sposób dodawania odcinków, przyjemnie ogląda się serial jednym tchem. Pomimo tego na szczęście nie otrzymaliśmy od razu dostępu do całego sezonu, a do jego połowy. Dopiero na początku grudnia przekonamy się jak zakończy się cała historia.

ZOBACZ TEŻ  Dom z papieru – recenzja 2. sezonu, czyli banknoty łatwo zdmuchnąć

DOŁĄCZ DO DYSKUSJI I SKOMENTUJ

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O autorze

Magdalena Bród

Kompletnie zapalona serialomaniaczka. Uwielbia zarówno te nowe, jak i te sprzed 15 lat. Bardzo się smuci, gdy serial ma tylko jeden sezon.