Pracujące Mamy – recenzja – czyli jak połączyć pieluchy z biznesem

}

Data: 30 czerwca 2021

Ta produkcja to komedia nie tylko dla mam! Pracujące Mamy to serial, który w zabawny sposób pokazuje zmagania młodych mam z pogodzeniem życia rodzinnego i zawodowego. Nie brakuje w nim śmiesznych sytuacji, aczkolwiek twórczyni tej produkcji zatroszczyła się także o to, żeby widz mógł wyciągnąć z niej jakąś lekcję. Jeśli nie słyszeliście jeszcze o tym serialu, koniecznie przeczytajcie tę recenzję i odpalajcie Netflixa!

Pracujące Mamy – pierwsze wrażenia

pracujące mamy

Pracujące Mamy to kanadyjski serial komediowy stworzony przez Catherine Reitman, która również zagrała w nim jedną z głównych ról – postać Kate Foster. Został wyprodukowany przez jej męża, Philipa Sternberga, który w tym serialu gra również rolę męża Kate – Nathana.

Włącznie z ostatnim sezonem, który na Netflixie pojawił się całkiem niedawno, bo 15 czerwca 2021 roku, serial liczy 5 sezonów. Trzy pierwsze sezony składają się z 13 odcinków, z których każdy trwa 23 minuty. Sezon 4. ma już tylko 8 odcinków po 23 minuty, a sezon 5. – 10 odcinków, które również trwają 23 minuty każdy.

Już od pierwszych scen serial pokazuje, że ma charakter. Pierwszy odcinek zaczyna się sceną, w której trzy świeżo upieczone mamy – Kate (Catherine Reitman), Anne (Dani Kind) i Frankie (Juno Rinaldi) – podczas jednego ze spotkań grupy „Mommy and Me” oglądają i komentują swoje… piersi. A robią to w tak zabawny sposób, że nie da się nie zapałać do nich sympatią.

Oprócz tych trzech, jest jeszcze Jenny (Jessalyn Wanlim), która bardzo broni się przed powrotem do pracy, oraz inne pracujące bądź nie pracujące mamy, które poznajemy podczas spotkań grupy dla mam.

ZOBACZ TEŻ  Sexify recenzja, czyli połączenie algorytmu i seksu

Każda z bohaterek serialu ma inne usposobienie i inne podejście do życia. Łatwo jest więc utożsamić się z jedną (lub kilkoma) z nich, nawet jeśli samemu nie jest się rodzicem.

Serial ten ma wydźwięk sakrastyczny i cechuje się niekonwencjonalnym podejściem do tematu rodzicielstwa, co sprawia, że jest lekki, przyjemny i odprężający.

Pracujące Mamy – zwroty akcji

pracujące mamy

Mogłoby się wydawać, że to kolejny schematyczny serial o rodzicielstwie, których ostatnio na Netflixie coraz więcej… Nic bardziej mylnego.

Twórczyni zadbała o to, żeby fabuła była pełna niespodziewanych zwrotów akcji, które za każdym razem coraz bardziej komplikują życie głównych bohaterek.

W tym serialu nie brakuje zdrady, intryg, oszustw, namiętności czy niebezpieczeństwa, co sprawia, że zasiadając do oglądania go, na jednym sezonie się nie kończy…

Pracujące Mamy – ważne tematy, których nikt nie porusza

pracujące mamy

Pracujące Mamy to dobra, lekka komedia o tematyce rodzicielskiej, ale nie brak w niej tematów, które dla obecnych lub potencjalnych mam są dość ważne, a o których jednak mało kto rozmawia.

Twórczyni tej produkcji podeszła do nich w dość nietypowy sposób – żartem. Bohaterki rozmawiają o karmieniu dzieci piersią, o tym, jak poród wpływa na życie seksualne czy poruszają takie tematy, jak depresja poporodowa, jednak robią to w tak zabawny sposób, że aż miło się takie sceny ogląda.

Poruszane przez nie tematy tabu wydają się lekkie i wcale nie takie tabu. Catherine Reitman udało się przemycić tego typu kwestie do serialu w sposób bardzo subtelny i tym samym uświadomić widza, że to są normalne problemy, z którymi boryka się większość matek i przede wszystkim coś, o czym powinno się rozmawiać.

Pracujące Mamy – podsumowanie

Dla mnie serial Pracujące Mamy to perełka Netflixa. Osobiście przed zagoszczeniem 5. sezonu na platformie Netflixa oglądałam go trzy razy i za każdym razem wydał mi się równie zabawny. Nie mogłam się doczekać na premierę 5. sezonu i nie zawiodłam się.

ZOBACZ TEŻ  Ktoś musi umrzeć- recenzja 1. Sezonu - Serial z niewykorzystanym potencjałem

Jeśli szukacie serialu na wieczór, który będzie lekki, przyjemny i zabawny – ten spełni tę funkcję. Zawarte w nim elementy dramatu i zwroty akcji nadają mu nieprzewidywalnego charakteru. W dalszym ciągu jest to jednak komedia, więc nie zapomnijcie wziąć ze sobą paczki chusteczek, ponieważ ubawicie się do łez!

Jeśli mieliście już okazję obejrzeć Pracujące Mamy, który sezon najbardziej przypadł Wam do gustu? Zostawcie swoją odpowiedź w komentarzu.

DOŁĄCZ DO DYSKUSJI I SKOMENTUJ

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O autorze

Magdalena Marcinków

Filolożka, poliglotka, nauczycielka języków i copywriterka / content writerka. Świadoma optymistka, joginka, pasjonatka mediów społecznościowych. Pozytywnie zakręcona.