Wiadome jest to, że w serialu główną rolę powinny odgrywać pierwszoplanowe postacie, często jednak zdarza się, że bardziej zapamiętani zostają ci będący na drugim planie. W zestawieniu tym zaprezentowane zostanie właśnie siedem takich bohaterów, którzy ze względu na dobry odbiór, mogliby otrzymać nawet własny serial.

Negan z „The Walking Dead”

Serial o żywych trupach od roku 2010, kiedy to miała miejsce jego premiera, doczekał się wielu sezonów, a co za tym idzie, przewinęła się przez niego masa postaci. Część z nich widzowie pokochali od razu, większość jednak została przyjęta sceptycznie, o czym świadczyły coraz gorsze recenzje.

Do grupy tych pierwszych bohaterów zaliczyć może z pewnością Negana (Jeffrey Dean Morgan). Mimo tego, że był antagonistą głównej grupy, a jego zachowanie było psychopatyczne, wzbudził tak wielkie emocje, że został w serialu do tej pory. Mało tego ostatni odcinek 10 sezonu, który był z resztą jednym z lepszych od dłuższego czasu, poświęcony był jego historii. Wzbudził on przy tym jeszcze większe chęci do jej rozwinięcia w ewentualnym spin –offie.

Tyrion Lannister z „Gry o Tron”

W serialu tym przewinęło się tak wiele różnych postaci, z których praktycznie każda wydawać by się mogła na tyle charakterystyczna, że na podstawie jej losów mogłaby powstać oddzielna produkcja. Ja jednak na bohatera, który zasłużył na własny serial, wybrałem Tyriona Lannistera (Peter Dinklage).

Mężczyzna ten mimo swojego niskiego wzrostu, który dla kogoś byłby utrudnieniem, wykazywał się niebywałym sprytem i przebiegłością. Ciekawym zabiegiem byłoby przedstawienie np. jego wcześniejszej historii, która ubarwiona jego ironicznymi komentarzami byłaby z pewnością dobrą propozycją dla każdego fana serii.

Berlin z „Domu z Papieru”

Mimo tego, że postać ta w samym serialu została uśmiercona już po drugim sezonie, to Berlin (Pedro Alonso) okazał się na tyle charakterystyczną i lubianą przez widzów postacią, że w kolejnych sezonach postanowiono, że będzie występował na ekranie w czasie przedstawiania retrospekcji.

Nie powinno, więc nikogo dziwić, że bardzo ciekawą opcja byłoby rozwinięcie tego pomysłu i pokuszenie się o ukazanie działań tego bohatera przed główną fabułą. Z jego opowieści wiemy, że jego życie należało do barwnych i nie brakowało w nim nie mniej spektakularnych akcji niż ma to miejsce w „Domu z Papieru”

Titus Andromedon z „Unbreakable Kimmy Schmidt”

Niezwykła komedia stworzona przez Tine Fey opowiada losy tytułowej Kimmy (Ellie Kamper), która po ucieczce z sekty postanawia rozpocząć nowe życie. Przy okazji spotyka na swojej drodze wiele ciekawych postaci. Jedną z nich jest Titus Andromedon (Tituss Burgess).

Jest to jedna z najbardziej żywiołowych i zabawnych osób pojawiających się kiedykolwiek w serialach. Będąc przewodnikiem Kimmy po nowym życiu pozostaje kreatywnym, dobrym i wspierającym przyjacielem. W tym przypadku doskonałym pomysłem byłoby stworzenie komedii muzycznej.

Maze z „Lucyfera”

Wiadomo, że w „Lucyferze” główne skrzypce gra najczęściej sama tytułowa postać, w która znakomicie wciela się Tom Ellis. Nie brakuje tu jednak innych równie ciekawych bohaterów, a zaliczyć można do nich z pewnością jego demoniczną przyjaciółkę Mazikeen (Lesley – Ann Brandt).

Przynajmniej ja mam do tej pory opinię, że jej bohaterka jest nieco pominiana. A na pewno ciekawym pomysłem było przedstawienie „nadnaturalnego” procedurala z nią w głównej roli. Mogłaby zostać w nim ukazana jej praca, jako łowcy głów, czyli to czym zajmowała się już w serialu, choć nie licząc jednego odcinka nie zostało to zbytnio rozwinięte.

Steve i Dustin ze „Stranger Things”

Utworzenie tego duetu jak wspominają sami twórcy serialu nie było planowane, jednak, gdy już do niego doszło w drugim sezonie to widzowie zapragnęli więcej. Nic dziwnego, że w trzecim sezonie rozbudowano wątek Dustina (Gaetan Materazzo) i Steve’a (Joe Kerry).

Mało tego do ich specyficznej drużyny dołączyła siostra Lucasa, a także nowa postać grana przez Maye Hawke. Co by jednak było gdyby powstał osobny serial opowiadający o ich przygodach. Wprawdzie Dustin zaliczany jest do ważniejszych bohaterów, to nie ma jednak wątpliwości, że w spin – offie w klimacie „Pogromców duchów” sprawdziłby się doskonale.

Michael i Janet z „Dobrego miejsca”

Informacja, którą otrzymujemy wraz z końcem 1 sezonu, że akcja serialu nie odbywała się tak naprawdę w dobrym, ale w złym miejscu wywróciła całą fabułę do góry nogami. To właśnie wtedy okazało się też, że Michael jest tak naprawdę demonem odpowiadającym za to miejsce.

Ciekawym rozwiązaniem będzie, więc przedstawienie historii tej postaci, tego jak znalazł się w obecnej sytuacji i jak wygląda jego „praca”. W końcu nigdy nie jest za wiele Teda Dansona, a doskonałą kompanką okazać by się mogła jego asystentka Janet (D’Arcy Carden). Nadrzędnym gatunkiem byłaby oczywiście komedia, choć występować mogłyby też motywy należące do innych grup.

Są to oczywiście tylko moje propozycje. Zgadzacie się, a może nie z przestawionymi przykładami. Może macie własne pomysły dotyczące tego tematu? Zapraszam wszystkich do dyskusji.