„M jak miłość streszczenie odcinka 1615„ dostarczy Ci wszystkich niezbędnych informacji o tym co działo się w Twoim ulubionym serialu – bez fake news!
Spis treści
Tym razem były narzeczony Franki na pewno nie odpuści
Przygotowania do ślubu Franki i Pawła są dopięte na ostatni guzik. Dziewczyna zadbała o wszystkie szczegóły, aby ten dzień był naprawdę wyjątkowy. Krzysiek z Majką wciąż spiskują przy bistro, co przyciąga uwagę Marysi. Kobieta ostrzega dziewczynę, że będzie miała ją cały czas na oku. Majka jednak nie cofa się przed niczym. Okłamuje Frankę, że zraniła się w nadgarstek z powodu roztrzęsienia przez problemy miłosne. Narzeczona Pawła podsuwa Majce pomysł na napisanie listu kończącego ich związek. W związku z symulowaniem bólu w nadgarstku – Majka dyktuje, a Franka pisze list. Ostatecznie pismo z wyciętym podpisem trafia w ręce Krzyśka, a dziewczyna otrzymuje za to zapłatę.
Franka przez zapracowanie zostawia pierścionek zaręczynowy przy zlewie w bistro. Jak się domyślacie, już go tam później nie odnajduje. Jest ktoś kogo bardzo zainteresował. Oczywiście, że Majka postanowiła sprawić sobie prezent i zorientować się ile jest tak naprawdę warty.
Tadeusz wciąż jest oszukiwany przez Edytę
Ten dzień był również pełen wrażeń dla Tadeusza, który został okłamany przez wciąż przebywającą w jego mieszkaniu „przyjaciółkę” Edytę. Dziewczyna robi wszystko, aby skłócić mężczyznę z pewną kobietą – Olą. Pomimo, że Edyta została poinformowana i poproszona przez Olę o przekazanie Tadeuszowi informacji o braku możliwości przybycia do pracy ze względu na chorobę dziecka, ta jednak postanowiła zostawić to tylko dla siebie. Intryga dziewczyny doprowadziła do sporego zamieszania w firmie. Mężczyzna po przeprowadzeniu rozmowy z Olą, poznaje prawdę.
Ula i Bartek postanawiają pożyczyć swoje oszczędności
Ula i Bartek zapraszają na pyszną kolację pod gołym niebem swoich przyjaciół Marzenę wraz z żoną. Mają im do przekazania bardzo ważną wiadomość. Gospodarze wspólnie zdecydowali się na udzielenie im sporej pożyczki, aby nie musieli przerywać budowy domu.
Znajomości są przeszkodą w rozwiązaniu problemu garbarni
Sanepid wciąż nie zainteresował się szkodliwymi odpadami z garbarni. Artur zdecydował się tym razem napisać do nich oficjalne pismo, co niestety będzie wiązało się z długim oczekiwaniem na podjęcie w tym kierunku jakiś kroków. Marysia dowiaduje się od Kisielowej, że sprawa „zamiatana jest pod dywan” ze względu na dobre relacje osób decyzyjnych zamieszanych w sprawy garbarni. Dla mieszkańców to może być naprawdę trudna do wygrania walka.
Ominął Cię poprzedni odcinek serialu „M jak miłość” – przeczytaj streszczenie odcinka 1614 i bądź na bieżąco!
0 komentarzy