Rzymskie dziewczyny – recenzja 3. Sezonu – Kłamstwa wychodzą na jaw

}

Data: 6 października 2020

Finał opowieści o nastoletnich prostytutkach z liceum Collodi. Brzmi intrygująco? Zdecydowanie! Szkoda tylko, że historia, na której twórcy oparli swój serial, nie została w pełni wykorzystana.

Dwie przyjaciółki

Ludovica Storti to zdecydowana, przebojowa nastolatka, posiadająca swój własny styl i… problemy finansowe matki.  Połączenie tego wszystkiego sprawia, że nie do końca pasuje do miejsca, w którym się znajduje. Przeciwieństwem, a zarazem najlepszą przyjaciółką Ludovici, jest Chiara Altieri. Bohaterkę w serialu poznajemy jako grzeczną dziewczynę, pochodzącą z dobrego domu, która wydaje się idealnie pasować do wizerunku elitarnego liceum Collodi. Nic bardziej mylnego. O ile możemy tłumaczyć sobie, że zostanie prostytutką dla Ludo to jedyna szansa, by pozostać w szkole, tak dla Chiary jest to odskocznia od codzienności i ucieczka przed problemami rodzinnymi. Dziewczyna szybko zatraca się w swojej nowej osobowości, a po czasie dostrzegamy, że zaczyna ją to kręcić. Choć taki rodzaj pracy niesie za sobą spore konsekwencje i niebezpieczeństwo, dziewczyny brną w kłamstwa pogarszając tym samym swoją sytuację.

rzymskie dziewczyny 1
Źródło: Instagram @baby_netflix

Prawda zawsze znajdzie wyjście  

W trzecim sezonie docieramy do momentu, gdy Ludo chce już skończyć z prostytucją. Decyzja sama w sobie jest słuszna. Jednak mam wrażenie, że głównym powodem jej podjęcia jest wstyd przed rówieśnikami, strach, że wszystko może wyjść na jaw, a nie zdrowy rozsądek i troska o samą siebie. Wydaje mi się, że dopiero w ostatnim odcinku twórcy próbują nam, jak i samej Ludo, pokazać jak naprawdę wyglądało jej życie jako prostytutki. Pełne okrucieństwa i obłudy traktowanie ze strony wysoko postawionych starszych mężczyzn w poprzednich dwóch sezonach było przedstawione jako luksusowe życie.  Natomiast Chiara jeszcze bardziej sprawia wrażenie, jakby świetnie się bawiła. Nie jest w stanie obiecać własnemu chłopakowi, że będzie potrafiła skończyć z prostytuowaniem się. Wie, że cały czas coś przyciąga ją do tego mrocznego świata i jej drugiej osobowości. Byłam przekonana, że cała wina spadnie na Ludo i zniszczy jej życie do końca. Na całe szczęście Chiara podjęła odpowiedzialną i jedyną słuszną decyzję. Ostatecznie finał serialu nie zaskakuje żadnym mocnym akcentem.  Jedynie, co było dla mnie pozytywne to, że konsekwencje ponoszą wszyscy odpowiedzialni za to bohaterowie, a nie tylko ci „źli”, po tak miło przedstawionym problemie, spodziewałam się równie sympatycznego zakończenia.

ZOBACZ TEŻ  Koniec cynizmu. Oto “Ted Lasso”- recenzja
rzymskie dziewczyny 2
Źródło: Instagram @baby_netflix

Afera seksualna przedstawiona w cukierkowy sposób

Nie czekałam na kolejny sezon czy odcinek z zapartym tchem. Epilog całej serii obejrzałam tylko z czystej ciekawości. Uważam, że ten serial jest szary, tak jak większość jego kadrów. Brakuje w nim dynamiki, charyzmy, czegoś, co skupi naszą uwagę. Historia, która mogłaby nieść za sobą ogromny przekaz, wywołać dyskusje i stanowić przestrogę dla młodych dziewczyn i ich rodziców, została przedstawiona w prawie bajkowy  sposób. Fabuła samego serialu jest nudna i przewidywalna. Choć twórcy nie odtworzyli skandalu sprzed lat – baby squillo, to przedstawili nową, fikcyjną historię inspirowaną tamtymi wydarzeniami. Co z jednej strony, pozwoliło na pełną swobodę, z drugiej jednak mam wrażenie, że wpłynęło to na spłycenie tego dramatu. Natalia w jednej z końcowych scen mówi o Chiarze: „Ona kocha tę robotę”. Natomiast kilka minut później, słyszymy jak sama Chiara zeznaje, że nie przeszkadzało jej to, że przez niektórych klientów były traktowane jak zabawki. Przykre, że tak mocne i dosłowne słowa padają dopiero pod koniec serialu. Ostateczny wydźwięk, jeśli się nad nim zastanowić, naprawdę daje do myślenia i tego właśnie ten serial wymaga od widza, dużej dozy własnego, krytycznego i dojrzałego myślenia. Niestety… z ważnej i trudnej historii wyszedł kolejny „spoko serial”.

rzymskie dziewczyn 3
Źródło: Instagram @baby_netflix

DOŁĄCZ DO DYSKUSJI I SKOMENTUJ

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O autorze

Sandra Kobuszewska

Absolutna serialoholiczka, lubiąca sięgać zarówno po stare jak i nowe tytuły. Gdyby nie fakt, że Donna jest niezastąpiona, Harvey Specter miałby już zapewne nową asystentkę. Dogadałaby się z samą Blair Waldorf, jednak na kawę chętniej wpadłaby do Central Perk lub jadłodajni Luke'a. Obejrzenie całego sezonu w dwa dni to dla niej żaden problem. Swoim uzależnieniem zaraża wszystkich dookoła, z własną mamą na czele!