Ostatnio dodaliśmy artykuł o 16 serialach familijnych, które są świetnym sposobem na umilenie sobie wieczoru z całą rodziną. Dziś jednak pod lupę weźmiemy seriale kontrowersyjne, wulgarne i absolutnie niecenzuralne. Będzie się w nich lała krew i flaki, panie i panowie chodzą tak jak ich bozia stworzyła, a narkotyki to drugie śniadanie. To seriale do obejrzenia bez rodziców. Choć wszyscy mamy z nimi różne relacje, to przed odpaleniem tych seriali, podczas wspólnego obiadu, lepiej przeczytajcie ten artykuł i wtedy zdecydujcie, czy na pewno tego chcecie.
Spis treści
Gra o Tron
Najbardziej oczywisty wybór na tej liście. Gdy zastanawiam się jakie „seriale do obejrzenia bez rodziców” powinienem tu wymienić od razu do głowy przychodzi mi Gra o Tron. I to z tego względu, że sam ten serial zacząłem oglądać z tatą. Wierzcie mi nie chcecie tego przeżyć. W tym serialu sceny seksu pojawiają się co 5 minut. O ile nie częściej! I są bardzo graficzne. Dla wyobraźni zostaje mniej niż nic i wcale nie trwają krótko. Cisza, jaka wtedy zapadała w pokoju była naprawdę niezręczna.
Muszę przyznać, że wszystkie inne momenty oglądało się przyjemnie. Gra o tron to jeden z tych seriali, które trzymają w napięciu a skomplikowana fabuła sprawia, że można je oglądać po parę razy, jakby oglądało się je po raz pierwszy – opinia mojego taty, którego pamięć już nie jest najlepsza, ale jest w tym trochę prawdy, bo nawet ja potrzebowałem szybkiej powtórki przed każdym nowym sezonem. A było co powtarzać, bo nowe postaci mnożyły się jak króliki, dosłownie, i równie szybko umierały. Dlatego pamiętajcie też, żeby nie przywiązywać się do żadnej postaci, bo wtedy na pewno zginie.
Euphoria
Perełka platformy HBO z serii young adult. Rzadko kiedy jakiś mój znajomy mówi, że serial mu się nie podobał albo że go nie oglądał. Nic w tym dziwnego. W końcu serial z powodzeniem zagłębia w zakamarki nastoletniego życia. Pokazuje nasze sekrety, problemy i nadzieje. I o ile jest to wspaniałe dla nas, że możemy się z czymś w ten sposób utożsamić, to chyba nie chcemy, żeby nasi rodzice zostali dopuszczeni do tych informacji. Zwłaszcza że Euforia, pomimo swojej pięknej otoczki artystycznej, jest serialem z drastycznymi obrazami i o mrocznych wątkach. a przecież nie chcemy przestraszyć naszych rodziców, którzy po obejrzeniu takiego serialu, już przy każdym nieodebranym telefonie będą sobie wyobrażać najgorsze.
Bonding
Główną bohaterką jest Dominatrix zatrudniająca swojego przyjaciela geja jako asystenta. Czy muszę mówić więcej?
Wielu rodziców w dzieciństwie mówiło nam, że możemy zostać kim chcemy. Psychologiem, komikiem, asystentem. Asystentem Dominatrix. Czemu nie? A kim jest Dominatrix? W tym kontekście jest to kobieta pracująca seksualnie, dominująca swojego partnera, w sposób werbalny i fizyczny. Tylko proszę nie mylić z prostytutką. Dominatrix zajmuje się spełnianiem konkretnych fetyszy/fantazji osoby zdominowanej, a nie seksem samym w sobie. W grę wchodzi bonding, pissing, przebieranie za pingwina i wiele innych. Do czego jest Jej więc asystent? Oczywiście do ogarniania zabieganego grafiku i towarzyszenia w zadaniach. Zwłaszcza jeśli asystent jest niedoszłym komikiem, który potrafi Ją rozbawić. I właśnie dlatego tak świetnie ogląda się ten serial, jest tu bardzo dużo nieszablonowego humoru, z którego raczej trudno śmiać się przy rodzicach.
Big mouth
Jeśli gdzieś jest seksualizacja dzieci, to tylko w tym serialu. A twórcą uchodzi to na sucho, bo stworzyli kreskówkę. Do czego sami w jednym odcinku się przyznają. Choć seriale do obejrzenia bez rodziców zazwyczaj nie są merytoryczne, to ten może Was zaskoczyć swoim edukacyjnym obliczem. Niestety poziom żartów i zbereźność niektórych fragmentów zdecydowanie podkopują tą stronę serialu. W przeciwieństwie do Sex Education, które jeszcze do obejrzenia z rodzicami się nadaje, tutaj temat seksu jest traktowany bardzo groteskowo i zabawowo. Drugim obliczem serialu jest też „edukacja” na temat zmian hormonalnych w ciele i idącym za nimi zmianami fizycznymi, i emocjonalnymi. Mają tego dokonać różne postaci takie jak Hormonella czy Kicia. I choć metafory i charakterystyka są świetne to nie jest to serial, który ten czas na filozofowanie daje. Jest bardzo wulgarny i przepełniony seksem. Na mojej liście seriali znajduje się jako guilty pleasure.
Orange is the new black
Co dzieje się w więzieniu, zostaje w więzieniu. Jeżeli sceny seksu potrafią być niezręczne to sceny lesbijskiego, więźniarskiego seksu zdecydowanie takie są. Nie wiem jak Wasi, ale moi rodzice zawsze straszyli mnie opowieściami z więzienia. Nie, żeby kiedyś w nim byli. Po prostu chcieli wywołać u mnie strach przed zejściem na złą ścieżkę. Więc mówili o dziejących się w więzieniu patologiach, narkotykach i bijatykach. Okazuje się, że mieli racje. Orange is the new black to serial na podstawie książki byłej więźniarki, opowiadającej o swoich przeżyciach. I wychodzi na to, że oprócz tych wszystkich okropności w więzieniu jest również dużo miejsca na miłość. Oczywiście nie jest to miejsce z koedukacją więc domyślacie się, że są to związki jednopłciowe. I dzieje się powiem Wam. Serial dzielnie goni Grę o tron, jeśli chodzi o ilość scen seksu i są równie obrazowe i mało romantyczne, bo raczej trudno o klimatyczne miejsce ze świecami. Bohaterki najczęściej lądują na prysznicowej podłodze.
Podsumowanie
Nie planowałem tego, ale wychodzi na to, że seriale do obejrzenia bez rodziców, to te, które poruszają temat seksu. Nie od dziś wiadomo, że jest to temat tabu, ale nie spodziewałem się, że wyjdzie to i w tym zestawieniu. Choć trzeba się zgodzić, że po prostu niektóre sfery naszego życia nie powinny się ze sobą mieszać, a seriale wyżej wymienione naprawdę potrafią szokować swoją bezceremonialnością, na którą nie wszyscy są gotowi. A czy Wy (nie)polecacie jakieś seriale do obejrzenia bez rodziców?
0 komentarzy