Binge-watching to w ostatnim czasie bardzo popularne słowo w świecie seriali, co ono oznacza, czym jest opisywane przez nie zjawisko oraz jakie seriale najbardziej nadają się do binge-watchingu? O tym dowiecie się poniżej.
Spis treści
Netflix zmienił Polski rynek serialowy
Kiedyś na nowy odcinek serialu musieliśmy czekać cały tydzień, co więcej seriali nie było aż tyle, więc i odstępy między oglądaniem różnych produkcji były dłuższe. Szczególnie okres letni bywał pod tym względem jałowy. Dziś czasy się zmieniły, nowe produkcje powstają cały czas, Gra o Tron emitowana jest latem, a Netflix wypuszcza swoje seriale nie odcinkami, a całymi sezonami.
No właśnie Netflix, co byśmy bez niego zrobili. Święty Graal wszystkich serialomaniaków do Polski przybył w 2016 roku i wszystkich nas zmienił, to dzięki niemu wiele seriali możemy oglądać kiedy chcemy i w taki sposób, jaki chcemy, co więcej pojawił się za nim efekt domina. Wszedł do Polski ShowMax; HBO GO niedługo umożliwi korzystanie z serwisu bez podpisywania umowy z operatorami, a Amazon Prime zamierza w tym roku wziąć się za polską wersję serwisu. Jest dużo lepiej, nie musimy już sięgać po nielegalne źródła i coraz chętniej oglądamy seriale na legalnych serwisach.
Binge-watching – czym jest?
Netflix ma to do siebie, że swoje produkcje oryginalne wypuszcza w całości, dając użytkownikom od razu cały sezon serialu do obejrzenia i tu wchodzi do gry binge-watching. Ludzie zmieniają swoją kulturę oglądania i połykają całe sezony seriali kompulsywnie. Binge-watching polega na kompulsywnym oglądaniu seriali po kilka odcinków z rzędu i właśnie na to pozwalają nam serwisy streamingowe, nie musimy czekać cały tydzień na odcinek w telewizji. A co piątek ludzie na całym świecie (wtedy Netflix najczęściej wypuszcza premierowe odcinki) zasiadają przed telewizorami, komputerami, laptopami, smartfonami, tabletami, aby oglądać seriale i oddawać się zjawisku binge-watchingu.
Kilka danych od Netflixa:
Binge-watching – najlepsze pozycje:
Bing-watching – dane statystyczne:
Swojego pierwszego maratonu serialowego nie pamiętam, wydaje mi się jednak, że będąc w liceum i chorując, przez tydzień obejrzałem prawie całe One Tree Hill, nie było wtedy jeszcze wszystkich sezonów serialu, lecz i tak osiągnięcie było dosyć dziwne, ale satysfakcjonujące, bo historia bardzo mnie wciągnęła, a i tak nie miałem nic lepszego do roboty. Teraz binge-watching zdarza mi się częściej, chociaż ostatnim takim przypadkiem było Altered Carbon, a wcześniej Black Mirror, czyli średnio raz na 2 miesiące.
Binge-watching – najlepsze seriale do maratonów dla początkujących
Z uwagi na to, że modny staje się nie tylko binge-watching, ale także bing-racing, czyli oglądanie całego sezonu serialu w ciągu 24h od premiery. Podajemy Wam kilka seriali do binge-watchingu, które nie sprawią, że oderwiecie się całkowicie od życia, gdyż są na tyle krótkie i lekkie, że wciągnięcie kilku odcinków pod rząd nie powinno sprawić problemu nikomu.
The End of the F***ing World – nastoletnie kino drogi
Zbuntowana nastolatka i nastolatek, który najchętniej by ją zamordował, wyruszają razem w podróż, podczas której czeka ich wiele zwariowanych wydarzeń. Do zbrodni tejże nie dochodzi, ponieważ jak się okazuje James aż na tyle patologiczny nie jest, a Alyssa w kaszę dmuchać sobie nie daje. Łączy ich głęboka więź skrywanych traum, które z czasem prowadzą oboje, nie mogących odnaleźć się nastolatków, do miłości, dzięki której potrafią przezwyciężyć coraz większe, narastające problemy. Można rzec, że James i Alyssa to dzisiejsi Bonnie i Clyde. Młodzi awanturnicy poszukując lepszego życia wkraczają na drogę bezprawia. Serial, pomimo swojej brytyjskości, nawiązuje do amerykańskiego kina drogi, pełen jest czarnego humoru i przede wszystkim świetnej muzyki.
Dlaczego jest idealny na binge-watching? Otóż serial posiada jedynie 8 odcinków, które trwają jedynie po 25 min., zatem cały sezon ogląda się jak nieco dłuższy film.
The End of the F***ing World – pokręcone love story
Drodzy Biali – postrasizm to nadal rasizm
Czasy współczesne, a na jednym z uniwersytetów tzw. Ligii Bluszczowej nadal dochodzi do dyskryminacji czarnoskórych studentów. Jedna z ciemnoskórych studentek postanawia rozpocząć audycje radiową pt. Drodzy Biali, w której to w zabawny, ale dosadny sposób przekazuje postrasowe niuanse rasizmu. Co jest jedynie początkiem do zbudowania całego ruchu przeciwko rasizmowi na uczelni.
Drodzy Biali to serial 10 odcinkowy, z odcinkami około 30 min., zatem binge-watching jest wręcz wskazany.
Orange is the New Black – bardzo osobiste historie
Orange is the New Black to czarny komedio-dramat o żeńskim więziennictwie. Piper zostaje skazana za posiadanie pieniędzy ze sprzedaży narkotyków. Piper jednak niczego nie sprzedawała, a jedynie przetrzymywała pieniądze swojej ex-kochanki Alex. Orange is the New Black to jednak nie opowieść o Piper, a o wielu więźniarkach, ich życiach w więzieniu oraz sprzed niego, o tym dlaczego w ogóle do więzienia trafiły, jakie były przedtem i że nie zawsze zło wewnątrz nich doprowadziło do tego gdzie są, ale przypadek, pech, inni ludzie.
Orange is the New Black to jeden z pierwszych seriali Netflixa i 5-ty na liście seriali, z którymi użytkownicy Netflixa przeżywają swój pierwszy raz – oczywiście mowa o binge-watching’u.
Atypowy – czy autyzm to przeszkoda?
Autyzm to ciężkie zaburzenie psychologiczne, oczywiście wszystko zależy od jego spektrum, ale wszystkie osoby autystyczne mają problem z odnalezieniem się w społeczeństwie. Sam Gardner dorasta, ma różnego rodzaju problemy, nie do końca rozumie innych, ale wie jedno, że chce żyć jak normalny nastolatek i znaleźć dziewczynę. Wyznanie to przewraca do góry życie całej rodziny, a sam Sam zaczyna odkrywać uroki samodzielnych decyzji.
Serial składa się z 8, około 10 min. odcinków, więc jest idealny, aby oddać się dla binge-watching’u.
Recenzja serialu Atypowy, czyli o chłopaku, który chciał się wtopić w tłum
Master of None – komediowy binge-watching
Komedia, która w idealny sposób przedstawia życie dzisiejszych milenialsów, którzy mogą wszystko, a nadal nie wiedzą czego chcą od życia. W rolę głównego bohatera Dev’a wciela się komik Aziz Ansari, a losy bohatera są inspirowane życiem samego aktora. Master of None nie jest typową komedią, przy której można boki zrywać, podejmuje trudne tematy dla dzisiejszych młodych dorosłych, którzy w świecie, gdzie mogą wszystko, często nie potrafią się odnaleźć, skupiając się na sprawach błahych.
Serial składa się już z dwóch sezonów, które razem dają 22, ok. 30 min. odcinki – idealny na binge-watching.
Jeśli nadal Wam mało, sprawdźcie również: Najlepsze seriale Netflix Original – nasze top 11
0 komentarzy