Połączenie wątków Sherlocka Holmesa ze zjawiskami paranormalnymi może być ciekawą mieszanką, zwłaszcza jeśli w grę wchodzą również klasyczne problemy nastolatków. Jest wielu fanów seriali takich jak Sabrina, Stranger Things czy Riverdale i wydaje się, że to właśnie do nich kierowany jest Ferajna z Baker Street, czyli nowa propozycja platformy Netflix. Czy jest to serial wart obejrzenia?

Ferajna z Baker Street, czyli Irregulars

Trzeba przyznać, że choć w polskim tłumaczeniu chciano nawiązać do słynnej prozy o Sherlocku Holmesie i dać pewną wskazówkę, że serial dzieje się w czasach Sherlocka, czyli erze wiktoriańskiej i jest z nim w jakiś sposób związany. Oczywiście osoby, które będą szukały kolejnej produkcji o znanym detektywie mogą być nieco rozczarowane, ale przecież to, że Sherlock Holmes i dr Watson są postaciami pobocznymi wcale nie oznacza, że serial nie jest wart uwagi. Tytułowa ferajna stanowi grupę młodych ludzi, którzy są niejako pomocnikami detektywa.

To dr Watson zleca im sprawy, których ze względu na prestiż nie chce się podejmować słynny detektyw, gardzi on bowiem zjawiskami paranormalnymi, wszak dla niego wszystko musi mieć racjonalne wytłumaczenie. Zatem sprawy kryminalne, które są trudne do rozwikłania tęgim rozumem zostają powierzone grupie młodych ludzi, którzy znają się od dziecka. Są oni bardzo różni, mamy tu choćby przedstawicieli różnych ras, a więc również kultur. Wszystkich jednak łączą typowe dla nastolatków problemy i sprawy.

Sprawy „nastolatkowe”

Mamy zatem pierwsze miłostki i pierwsze pocałunki, ale również rozwiązywanie spraw kryminalnych, jak choćby śmierci dziecka w zamkniętym miejscu, do którego nikt nie miał dostępu. Dla wszystkich zainteresowanych zjawiskami paranormalnymi serial Ferajna z Baker Street może być atrakcyjny. Choć nie jest to produkcja na miarę Stranger Things, to na pewno ma w sobie wiele uroku. Należy dodać, że pewną przeszkodą na pewno był tutaj budżet, bowiem mamy w większości scenografię bardziej rodem ze spektaklu niż klasycznego serialu. Może brakować scen kręconych na ulicy. Jednak jeśli serial zyska rzesze fanów, na pewno wkroczy tu też więcej naturalnych sytuacji. Z drugiej strony akcja osadzona jest w XIX wieku, zatem taka scenografia podkreśla charakter epoki.

Mamy tutaj oczywiście również stroje zaczerpnięte właśnie z tamtego czasu. Ale już problemy, jak już wspomnieliśmy są całkiem współczesne. Oryginalny tytuł Irregulars lepiej oddaje istotę serialu świata, w którym nic nie jest takie jakim się wydaje, ze względu na działanie demonów, opętania, czy trudne do wyjaśnienia zbrodnie. Można być jednak przyzwyczajonym do tego, że polskie tytuły nie zawsze oddają charakter filmu czy powieści, zatem nie należy przywiązywać do tego szczególnie dużej wagi i tylko na podstawie tytułu zaniechać oglądania.

Ciemne barwy i praca kamery podkreślająca akcję

Na pewno niektórym przeszkadzać może, że serial utrzymany jest w dość ciemnych barwach. Jednak jak inaczej podkreślić charakter gotyckiego thrillera dla nastolatków, gdzie krew, trupy, i zjawiska paranormalne są na porządku dziennym? Zatem naszym zdaniem taki zabieg jest zasadny. Po pewnym czasie można się do tego przyzwyczaić i na pewno lepiej wczuć w panującą atmosferę. Także praca kamery podkreśla toczącą się akcję. Mamy tu do czynienia np. z występowaniem naturalnych drgań, które sprawiają, że czujemy jakbyśmy znajdowali się wewnątrz akcji. Takie zabiegi znane są choćby z gier komputerowych i na pewno jest to kolejny ukłon, a może oczko puszczone w stronę młodszego widza.

Czy serial Ferajna z Baker Street dobrze się ogląda?

Na pewno serial Ferajna z Baer Street wart jest uwagi, a akcja toczy się gładko i dialogi są wciągające. Jessie, Bea, Billie i Spie, choć bardzo się różnią pod względem charakterologicznym, to jednak tworzą swoistą rodzinę, która w każdej sytuacji, również tej pełnej grozy, może na siebie liczyć. Chętnie podejmują nowe wyzwania, by rozwikłać jak najwięcej niewyjaśnionych spraw. Grupa spiera się między sobą, ale w ich potyczkach słownych nie brakuje humoru.

Zdarzenia są niezwykle rozbudowane, a historie dobrze opowiedziane. Serial ogląda się przyjemnie i na pewno można się w niego wciągnąć. Można się czepiać, że owa ekipa wielokulturowa przystaje bardziej do współczesnego świata niż do XIX-wiecznego Londynu, jednak wszystko wszak dzieje się w otoczce paranormalnych zjawisk, może więc ten fakt wpisuje się w konwencję.

Ferajna z Baker street – recenzja – podsumowanie

Jeśli interesujesz się zjawiskami paranormalnymi, to na pewno nawet jeśli nieco infantylne wątki miłosne będą Cię trochę denerwować, to jednak znajdziesz w serialu coś dla siebie. Jak już wspomnieliśmy jest to produkcja przede wszystkim dla nastolatków, dlatego trzeba to wziąć pod uwagę. Pierwszych 8 odcinków serialu nie będzie jednak czasem straconym, ale dość dobrą rozrywką na wieczór. Będzie to na pewno dobra propozycja także dla miłośników seriali kostiumowych. Nie ma w nim historycznej prawdy, ale przecież nie o to w tym serialu chodzi. Ma być przyjemnie, z wątkami zjawisk nadprzyrodzonych i intrygująco i tak jest w istocie.