Jeśli po Przyjaciołach mieliście niedosyt scen z Jennifer Aniston i Reese Witherspoon, to The Morning Show przygotowało dla Was dużą dawkę tego duetu. Może nie występują w tej produkcji jako siostry, ale więź, która ich łączy jest równie specyficzna co więź łącząca Rachel i Jill. Przed Wami recenzja The Morning Show.
Spis treści
The Morning Show – fabuła
Serial przenosi nas do Nowego Jorku, a dokładniej do studia telewizyjnego, gdzie nagrywany jest program śniadaniowy “The Morning Show”. Prowadzący, to znani i lubiani przez widzów: Alex Levy (Jennifer Aniston) oraz Mitch Kessler (Steve Carell). Już w pierwszym odcinku dowiadujemy się, że Mitch został oskarżony o molestowanie seksualne współpracowniczek. Skandal ten dotknął również Alex, która musi udowodnić, że bez partnera jest równie wartościowa dla stacji.
Bradley Jackson (Reese Witherspoon) poznajemy w momencie, gdy jako lokalna dziennikarka, udaje się na protest. Tam zarzuca manifestującemu jego niewiedzę, poniżając go licznymi argumentami. Całą sytuację nagrali uczestnicy protestu i opublikowali w Internecie. Wideo stało się hitem oraz przepustką Bradley do udzieleniu wywiadu w The Morning Show. W ten sposób drogi ulubienicy Ameryki, Alex oraz buntowniczej Bradley się połączyły, co zapoczątkowało „nową epokę” w tytułowym programie.
The Morning Show nawiązuje też do prawdziwych wydarzeń, m.in. pożary i strzelanina w Los Angeles.
#Metoo
#Metoo to ruch obywatelski, który ma na celu zwrócenie uwagi społeczności na molestowanie seksualne kobiet. W serialu problem ten stanowi jeden z głównych wątków. Reżyserzy skupili się nie tylko na obarczeniu winą samego Mitcha, który dopuścił się molestowania współpracowniczek, usytuowanych niżej w hierarchii. Pokazali również, że współwinnymi są wszystkie te osoby, które o tym wiedziały (lub się domyślały) i dawały na to ciche pozwolenie.
The Morning Show – obsada
Nie ma co ukrywać, obsada serialu jest dobrana w sposób perfekcyjny. Steve Carell jest tak przekonujący w roli oprawcy, Mitcha, że nie ma się ochoty na niego patrzeć ani tym bardziej mu współczuć. Idealnie wczuł się w rolę “pokrzywdzonego”, który szuka winy we wszystkich innych, tylko nie w sobie. Jennifer Aniston pokazała, że nadaje się nie tylko do roli pogodnej i zabawnej Rachel, ale też silnej, pewnej siebie kobiety, która w chwili kryzysu zna swoją wartość i walczy o swoje. Wspomnieć należy też o Reese Witherspoon, która przekonywająco zagrała waleczną dziennikarkę, czasami irytującą ze względu na swoją nadpobudliwość.
The Morning Show – dane techniczne
Serial składa się z dziesięciu odcinków, każdy z nich trwa około godziny. Dostępny jest na platformie Apple TV+. Do tej pory został wyemitowany tylko jeden sezon. Nowe odcinki były planowane na listopad 2020 r., niestety pandemia pokrzyżowała te plany. Najprawdopodobniej premiera nastąpi pod koniec 2021 r. W drugim sezonie obok znanych nam już z serialu nazwisk, zobaczymy też nowe postacie. Prawdopodobnie fabuła zahaczy o temat pandemii.
Recenzja The Morning Show – podsumowanie
Serial, mimo że nie ma szybko rozwijającej się akcji, to problemy społeczne w nim poruszane oraz gra aktorska powinny zadowolić nawet najbardziej wymagającego widza. Uważam, że warto oglądnąć The Morning Show i samemu przekonać się czy te 16 nominacji, które zdobył serial w 2020 roku i pochlebne wypowiedzi krytyków są uzasadnione. Napiszcie w komentarzu czy oglądaliście 1 sezon i czy czekacie na kolejne odcinki. Jak się Wam podobała nasza recenzja The Morning Show?
0 komentarzy