Nawiedzony dwór w Bly jest serialem opartym na XIX-wiecznej powieści Henry’ego Jamesa, znanej pod nazwą „W kleszczach lęku”, zamiennie z „Dokręcanie śruby”. Nie stanowi jednak jej wiernego odwzorowania, a opisać ją można bardziej jako hołd w stronę autora lektury. Seria jest kolejną część antologii „The Hunting” i mimo że jest osobnym tworem, to niemożliwe jest uniknięcie porównywania go do „Nawiedzonego domu na wzgórzu”. Aktorzy, twórca, autor oprawy muzycznej, klimat wszystko to łączy wspomniane wyżej produkcje. W przypadku „Nawiedzonego dworu w Bly” zaoferowano nam dziewięć odcinków o różnych długościach (od 45 do 65 minut), tworzących sezon, który swoją premierę miał 9 września 2020 roku. Produkcja, która wyszła spod rąk Mike’a Flanagana, daje nam nie tylko dozę niezwykłego klimatu, ale i niebanalną historię miłosną.

Tragiczna śmierć niani zmusza Henrego Wingrava do zatrudnienia kolejnej młodej dziewczyny na stanowisko opiekunki. Kobieta przede wszystkim zajmować się miała osieroconymi krewnymi Wingrava, którzy żyją pod jednym dachem z kucharzem Owenem, gosposią – panią Grose i ogrodniczką Jamie. Dwór w Bly nie jest jednak miejscem typowym, tu zacierają się granice między życiem a śmiercią, a żywi i martwi toczą swoje losy tuż obok siebie.

W rolach pierwszoplanowych odnaleźli się między innymi Victoria Pedretti, Olivier Jackson-Cohen, T’Nia Miller, Rahul Kohli, Henry Thomas czy Amelia Eve. Za oprawę muzyczną odpowiadają zaś The Newton Brothers. Mieszanka wkładu aktorów i ścieżki dźwiękowej w zestawieniu ze scenariuszem, scenerią, grą światłem i kamerą współtworzą niesamowitą esencję gotyckiego klimatu.

Ciekawostka: Jest to już kolejna, 35. adaptacja powieści „W kleszczach lęku”.