Najlepsze krótkie seriale na wieczór – serialoholikom na ratunek

j
}

Data: 24 sierpnia 2018

Mamy dla Was kilka propozycji do binge watchingu w jeden dłuższy wieczór. Te krótkie seriale (w niektórych przypadkach przyjmowane po sezonie dziennie) nie zajmą Wam więcej niż sześć godzin. Sherlock może i składa się z trzech odcinków na sezon, ale trwają one po dziewięćdziesiąt minut. W ramach rekompensaty następnego dnia możecie sięgnąć po The End Of The Fucking World – obejrzenie go zabierze Wam niecałe dwie i pół godziny. Koniec tego liczenia, pora na polecanie dobrych działek od dilerów… to znaczy seriali!

 

Patrick Melrose

W ulotce napisali, żeby uważać na efekty uboczne tej pięcioodcinkowej psychodelicznej dramy. Ale co to za serialowy specyfik, który nie grozi na przykład syndromem odstawienia. Ale spokojnie, Patrick Melrose to krótki serial limitowany. Z kolei tytułowy bohater sam zmaga się z uzależnieniami. Boryka się także z nieprzyjemną, traumatyczną przeszłością. Zapamiętajcie: Patrick Melrose jest serią niełatwą w odbiorze, nie ma w niej za dużo komedii. Jednak warto się z nią zmierzyć.

patrick melrose

The End Of The Fucking World

Jeżeli jesteście złaknieni czarnego, brytyjskiego humoru w wydaniu psychopatycznych nastolatków, to The End Of The Fucking World sprawdzi się idealnie. W tym bardzo dziwnym love story łatwo się doszukać archetypicznych postaci Bonnie oraz Clyde’a, co wychodzi produkcji tylko na plus. Dużo tu także pastiszu amerykańskości – bar z naleśnikami? Czemu nie! Wszechobecna makabreska pomaga jednak w poruszeniu tematów ważkich. Nie omijajcie zbyt długo tej wielowymiarowej komedii.

the end of the

źródło: Netflix

Kiss me first

Świat wirtualnej rzeczywistości wyciąga swoje macki po kolejnych nastolatków. Jednak tej produkcji daleko do Sali samobójców, bowiem w jej centrum nie postawiono kwestii poszukiwania tożsamości (w tym avatarowej odmienności) czy nieprzyjaznej rzeczywistości. Istotni są tutaj bohaterowie, którzy mając pewne problemy psychiczne, trafili do vr-owej sekty. Znajdziecie tu ładną animację, jednak nie przytłacza ona całej fabuły, kręcącej się wokół tajemnej intrygi oraz poszukiwania prawdy. Kiss me first – bardzo dziwna pozycja od Netflix, lecz warta uwagi.

MF5B4012 Tallulah Haddon Leila and Simona Brown Tess

źródło: Netflix

Peaky Blinders

Krótkie seriale to także te, które liczą sobie mało odcinków na sezon. Zalecamy dawkowanie tej serii po jednym naraz, ale najlepiej co wieczór. Klimat powojennych lat i gangsterskich biznesów został oddany w niesamowicie hipnotyzujący sposób. Uwaga, to na bank te cygańskie czary! Peaky Blinders czarują formą, stroną wizualną, wielowymiarową historią oraz brakiem oporów przed prezentowaniem bolesnej traumy powojennej bez ujmy na czyimkolwiek twardym charakterze. Nie brakuje tu także mocnych, kobiecych postaci oraz plot twistów, które z sezonu na sezon podnoszą sobie poprzeczkę. A wciąż zaskakują!

ZOBACZ TEŻ  Najlepsze seriale komediowe z ostatnich lat i nie tylko

peaky

Sherlock

Lekarze od serialoholizmu przestrzegają przed Sherlockiem. Na ekranie migają przecież też inne środki niedozwolone. Jednak to geniusz Sherlocka uzależnia najbardziej – geniusz i bohatera, i kreacji aktorskiej Benedcita „jaktopowiedzieć” Cumberbatcha. Dużo tu zabawy formą, choć prezentowane zagadki znane są przecież od dawna fanom Holmesa i dr-a Watsona. Nie możecie jednak przegapić tej uwspółcześnionej adaptacji opowiadań Arthura Conan Doyle’a.

Sherlock

źródło: IndieWire

Black Mirror – antologia na koniec

Pod koniec proponujemy Wam antologię, co oznacza, że poszczególne odcinki nie są ze sobą powiązane fabułą, lecz nadrzędna ideą – w tym wypadku prezentowania świata przyszłości w krzywym, czarnym zwierciadle. Zalecamy dawkę po dwa lub trzy epizody dziennie, w kolejności dowolnej. Opowiedziane w serialu Black Mirror historie są szokujące i zaskakujące, zwłaszcza gdy uświadomimy sobie, że niektóre pomysły twórców już się ziściły. To właśnie ta antologia powinna być ogólnodostępna dla wszystkich mieszkańców naszej planety jako wyraźna przestroga.

blackmirror

źródło: Netflix

Wybraliśmy dla Was solidne dzienne dawki wysokojakościowych produkcji. Będą wymagać zaangażowania, ale jesteśmy pewni, że dla efektów, które wywołają – warto. Ostrzegamy zarazem przed skutkami ubocznymi sięgnięcia po krótkie seriale – głębokimi refleksjami, syndromem odstawienia oraz ogólną apatią wynikającą z niewyspania. Niektóre serie liczą sobie więcej niż jeden sezon, a że dobrze Was (i siebie) znamy, drodzy serialoholicy, to wiemy, że tak łatwo nie odpuścicie kolejnym odcinkom, jeśli serial okaże się wciągający za mocno. Miłego seansu!

DOŁĄCZ DO DYSKUSJI I SKOMENTUJ

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O autorze

Adrianna Michno

Serialoholiczka, filmoholiczka i fanka obydwu Nolanów. Daje szansę każdej produkcji, jednak biada tym, które ją zawiodą – a chwała tym, które strącą kapcie ze stóp.