Żywi i umarli to nowy, emocjonujący, sześcioodcinkowy horror, którego scenarzystami są Ashley Pharoah i Matthew Graham, współtwórcy i scenarzyści Życia na Marsie i Powstać z popiołów.
Ta niezwykła seria została przyjęta z uznaniem za świetną oprawę wizualną, doskonałą grę aktorską, solidne rysy postaci, nieoczekiwane zwroty akcji oraz fascynującą i przerażającą fabułę.
W rolach głównych zobaczymy Colina Morgana jako pionierskiego psychologa Nathana Appleby’ego i Charlotte Spencer w roli jego charakternej żony, Charlotte Appleby. Serial rozgrywa się w Somerset w Anglii w 1888 roku, którego społeczność stoi na skraju monumentalnej zmiany – między przestarzałymi, tradycyjnymi sposobami uprawy ziemi, a uprzemysłowioną przyszłością opartą na wiedzy naukowej.
Sercem tej małej społeczności jest Nathan Appleby, który po śmierci matki dziedziczy Shepzoy House, położony w pięknej, ale odizolowanej dolinie Somerset. Appleby postanawia ułożyć nowe życie dla siebie i swojej ukochanej żony, ale wkrótce idylla zostaje zakłócona przez dziwne i niepokojące wydarzenia, które niewytłumaczalnie krążą wokół niego. Staje się coraz bardziej niespokojnym człowiekiem, ma obsesję na punkcie udowodnienia istnienia życia pozagrobowego. Czy jest nawiedzony? Dlaczego i przez kogo? W miarę jak nadprzyrodzone zdarzenia stają się coraz częstsze i coraz bardziej przerażające, Nathan zaczyna widzieć i słyszeć niepokojące rzeczy, których nie stworzyła jego wyobraźnia. Odpowiedzi, które znajdzie, zniszczą jego wiarę i przyniosą zagrożenie wszystkim, których kiedykolwiek kochał.
Premiera serialu Żywi i umarli na antenie Epic Drama w niedzielę 13 grudnia o 21:30. Kolejne odcinki będą emitowane codziennie o tej samej porze, do piątku 18 grudnia. Każdy z sześciu mrożących krew w żyłach odcinków będzie ucztą dla oczu, zrealizowaną z filmowym rozmachem i niesamowitą, zachwycającą scenografią.
Źródło: news prasowy za Epic Drama
I co dalej?
A co ma być dalej?
Świetny,kiedy sezon 2?
Niestety, ale raczej drugiego sezonu nie będzie. To serial z 2016 roku, który przedłużenia do tej pory się nie doczekał. Pozdrawiam