He-Man i władcy wszechświata – Netflix planuje kontynuację animacji z lat 80.!

}

Data: 19 sierpnia 2019

a

Kategorie: Newsy

He-Man i władcy wszechświata to jeden z najbardziej popularnych seriali lat 80. wyprodukowany przez Filmation. Zadebiutował w 1983 roku, a zakończył swoje powstawanie w roku 1985. Jednak serial nie miał prawdziwego zakończenia. Teraz Netflix postanowił to zmienić.

Za produkcję odpowiedzialny będzie Kevin Smith, który otrzymał także funkcję showrunnera. Za animację odpowie studio Powerhouse.

Serial ten był globalnym hitem. Powstał on w oparciu o figurki firmy Mattel. Zamówiony przez Netflixa serial nosić będzie tytuł Masters of the Universe: Revelation i jego akcja rozgrywać się ma po wydarzeniach ukazanych w oryginale. Pokazane zostaną także wątki, które w pierwszym serialu nie zostały nigdy rozwiązane. Jak zapowiada Smith planowane jest opowiedzenie epickiej historii, która być może zakończy się finałową bitwą He-Mana ze Szkieletorem.

He-Man to najpotężniejszy człowiek we wszechświecie, który są moc zawdzięcza czarodziejskiemu mieczowi, jaki otrzymał od Czarodziejki zamieszkującej Posępny Czerep. Przed przemianą był on zwykłym Adamem, księciem Eternii. Teraz wraz z przyjaciółmi walczy z złymi siłami Szkieletora, który non stop próbuje podpić jego królestwo.

Jak na razie platforma nie zdradziła daty premiery serialu, ale opublikowała za to pierwszy plakat promujący produkcję.

masters of the universe revelation 768x1153
netflix

Źródło: comingsoon

ZOBACZ TEŻ  Najlepsze seriale lat 80 - Top 14

DOŁĄCZ DO DYSKUSJI I SKOMENTUJ

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O autorze

Justyna Macugowska

Trochę szalona domatorka, zakochana w podróżach, muzyce i kinie, nie ukrywa, że głównie zagranicznym. Na oderwanie od szarej rzeczywistości funduje sobie horrory, bo "bezpieczny strach" to najlepszy odstresowywacz. Fanka Tolkiena, a filmy z Johnnym Deep'em i Orlando Bloom ogląda na bieżąco.