Wszyscy już wiemy, że wczoraj, w wieku 76 lat, zmarł światowej sławy astrofizyk i kosmolog, autor Krótkiej historii czasu – Stephen Hawking.
Jego dzieci piszą o jego śmierci tak:
Jesteśmy głęboko zasmuceni, że nasz ukochany ojciec zmarł. Był wielkim naukowcem i niezwykłym człowiekiem, którego dzieło i dziedzictwo przetrwa wiele lat. Jego odwaga i wytrwałość z błyskotliwością i humorem inspirowały ludzi na całym świecie. Powiedział kiedyś: „Nie byłoby wiele z wszechświata, gdyby nie dom ludzi, których kochasz”. Będziemy za nim zawsze tęsknić.
Kilkukrotnie występował w serialu Teoria Wielkiego Podrywu, serialu w którym główni bohaterowie są właśnie naukowcami-fizykami. Hawking po raz pierwszy wystąpił tam w piątym sezonie:
Potem pojawiał się serialu jeszcze pięciokrotnie, w tym w ostatnim sezonie, którego premiera miała miejsce we wrześniu. Ekipa serialu wrzuciła taki oto post w social mediach:
RIP #stephenhawking Not only your brilliance, but your sense of humor will be sorely missed by all. “Life would be tragic if it weren’t funny.” — Stephen Hawking
In loving memory of Stephen Hawking. It was an honor to have him on The #BigBangTheory. Thank you for inspiring us and the world. pic.twitter.com/9rWoYqIToy
— The Big Bang Theory (@bigbangtheory) 14 marca 2018
Steven Hawking chorował na ALS (Stwardnienie zanikowe boczne) w 1963 roku, w wieku 21 lat. Spodziewano się, że będzie żył tylko przez kilka kolejnych lat, ale ostatecznie odkryto w nim rzadką postać choroby, która postępowała znacznie wolniej. Przez większą część lat sześćdziesiątych był w stanie samodzielnie chodzić z pomocą kul, ale w końcu wymagał zmobilizowanego wózka inwalidzkiego. Gdy utracił głos, zaczął używać unikalnej metody syntezowanych komputerowych wokali, które pozwoliły mu pozostać wokalistą przez całe życie.
0 komentarzy